W 17 kolejce Lublinieckiej Klasy B w Pawonkowie dochodzi do meczu kolejki bowiem lider Orzeł Pawonków zmierzył się z 4 drużyną w tabeli, czyli Tajfunem Harbułtowice. Spotkanie rozpoczyna się natychmiast od ataków przyjezdnych i już w 2 minucie po nieporozumieniu między sobą bramkarza Orła z obrońcą, to zawodnik Tajfuna Dawid Hehnel wbiega pomiędzy nich i głową zdobywa pierwszą bramkę w tym spotkaniu. Drużyna z Harbułtowic ciągle jednak nie poprzestawała w atakach, Orzeł nie potrafił skonstruować składnej akcji. W 28 minucie zawodnik Tajfuna po przebiegnięciu sporego dystansu lewą stroną boiska, dogrywa piłkę po ziemi w pole karne, gdzie tam na nią czekał Mateusz Adamek, który z dość ostrego kąta umieszcza piłkę w pustej bramce i Tajfun prowadzi już 2-0. Od tej bramki to Orzeł zaczął naciskać na gości, tak że to oni teraz nie potrafili ułożyć akcji. Na 10 minut przed końcem pierwszej połowy piłkę na boku boiska dostaje Jakub Dudek, który dośrodkowaniem spod linii końcowej idealnie trafia na głowę Rufina Rojka, który daje Orłowi bramkę kontaktową. Pozostała część pierwszej połowy to głownie gra w środku boiska, tak więc ta część spotkania kończy się wynikiem 1-2 dla przyjezdnych z Harbułtowic.
Na drugą połowę gospodarze wychodzą bardziej zmobilizowani, bowiem natychmiast chcieli doprowadzić do wyrównania. Dochodzi do tego w 65 minucie, gdzie Rufin Rojek zagrywa prostopadłą piłkę do Daniela Janika, a ten w sytuacji sam na sam trafia w bramkarza, jednak we właściwym miejscu stał Jakub Kucharski który dobił piłkę do bramki Tajfuna i Orzeł wyrównuje wynik spotkania. Nie trwało to bowiem długo, gdyż już w następnej akcji Tajfun jest nagrodzony rzutem rożnym, po którym Mateusz Sowa zdobywa bramkę, która po raz kolejny daje prowadzenie przyjezdnym. Po tej bramce oba zespoły na przemian stwarzały sobie sytuacje bramkowe, może z delikatną przewagą Orła, który znów chciał odrobić straty. W 81 minucie po jednej z akcji Tajfunowi znów przyznany jest rzut rożny i podobnie jak w 66 minucie, tak i teraz zdobywają bramkę z tego stałego fragmentu gry, tym razem piłkę w bramce umieszcza Mateusz Adamek. Orzeł rzuca wszystkie siły do ataku, jednak Tajfun dobrze się broni i zwycięża na boisku Orła 2-4. Mecz z pewnością każdemu mógł się podobać. Warto jeszcze wspomnieć, że Orzeł na własnym boisku przegrał pierwszy raz od 24 kwietnia 2016r.